Mikro kojarzy się z czymś małym i nieszkodliwym. Nawet w połączeniu ze słowem ‘plastik’, sprawia wrażenie, że chodzi o coś niegroźnego. Mikroplastik to małe kawałki plastiku, które oderwały się od większych przedmiotów z tworzyw sztucznych. Te maleńkie cząsteczki łatwo przedostają się do środowiska bez filtrowania. Trafia do oceanów, gdzie rozkłada się na mikrowłókna, które zwierzęta morskie mylą z pokarmem. W wyniku tego wzrasta produkcja CO2, ponieważ algi rosną szybciej, niż bakterie mogą je filtrować. W tym artykule wyjaśniono, co należy wiedzieć o mikroplastikach i ich wpływie na emisję CO2 na naszej planecie.
Skąd się bierze mikroplastik?
Pierwszym źródłem mikroplastiku są małe cząstki, które dodaje się do kosmetyków, jak pasty do zębów i peelingi. Również kosmetyki do makijażu zawierają mający najwięcej zwolenników mikroplastik – brokat. Te maleńkie kuleczki, które spłukujemy do odpływu, łatwo przechodzą przez systemy filtracji wody i trafiają do oceanów. Kolejnym źródłem jest plastik wtórny, czyli części wyrzuconych butelek, toreb i sieci rybackich. Rozpadają się one pod wpływem wody, światła słonecznego i warunków atmosferycznych. Plastik nie ulega biodegradacji, lecz rozpada się na mniejsze kawałki. W wyniku tego powstają mikrodrobiny plastiku, a potem nanoplastik.
Co więcej uważa się, że większość mikroplastiku powstaje przy najprostszych czynnościach. <strong>Pyły wytwarzane przez ruch samochodowy, ścieranie opon, włókna syntetycznych ubrań uwalniane podczas prania, a także odpryski farby z budynków i oznaczeń drogowych – to wszystko mikroplastik. Drobinki te podczas ulewy lub wietrznej pogody trafiają do rzek. Tam są pochłaniane przez ryby, które potem lądują na naszych talerzach. Mikroplastik dostaje się także do wody w naszych kranach oraz butelkach. Według badań może być go nawet o 50% więcej w butelkowanej wodzie niż w kranówce. Niepokojące jest to, że mikroplastik wykryto nie tylko w oceanach, rzekach, jeziorach, glebie i atmosferze, ale także w Arktyce i na dnie mórz. Małe, praktycznie nieusuwalne cząsteczki plastiku, są już wszędzie.
Mikroplastik a zmiana klimatu: Jak to działa?
Gdy mikroplastiki dostają się do oceanów, zaczynają na nich rosnąć algi. W procesie fotosyntezy algi wytwarzają więcej CO2 niż w przypadku takiej samej ilości wody morskiej, w której nie rosłyby algi. Ten dodatkowy CO2 jest uwalniany do atmosfery, gdzie może przyczyniać się do globalnego ocieplenia. Naukowcy nie wiedzą na pewno, ile CO2 powodują mikroplastiki. <b>W jednym z badań oszacowano jednak, że proces ten może być odpowiedzialny nawet za 5% emisji CO2 powodowanej przez życie morskie.
Istnieją dwa główne rodzaje plastiku występującego w oceanie. Jeden z nich to mikroplastik, który oderwał się od większych przedmiotów z tworzyw sztucznych. Drugi typ, zwany makroplastikiem, jest tym, co ludzie zwykle uważają za plastik. Makroplastik to kawałki większych przedmiotów, które ludzie wrzucają do oceanu. Mogą to być kawałki porzuconych łodzi i kontenerów, plastikowe torby i opakowania po żywności.
Czy powinniśmy się martwić mikroplastikiem?
Szacuje się, że wraz z jedzeniem i piciem tygodniowo pochłaniamy tyle plastiku ile potrzebne jest do wyprodukowania karty kredytowej. Przenika do nas przez wodę, w pokarmie i wdychamy go również razem z zanieczyszczonym powietrzem w formie drobnych włókien tworzyw sztucznych. Jaki jest jego wpływ na ludzki organizm? Naukowcy nadal badają stopień szkodliwości w przypadku homo sapiens. Istnieje kilka przypuszczeń, które dają powody do zaniepokojenia i podkreślają potrzebę ograniczania produkcji i konsumpcji tworzyw jednorazowego użytku.
Jest wiele badań, które wykazały na negatywny wpływ plastiku i mikroplastiku na zwierzęta morskie i ptaki. Plastikowe elementy w momencie połknięcia blokują przewód pokarmowy zwierzęcia lub też wywołują uczucie sztucznej sytości, co prowadzi do zagłodzenia. <b>Ponadto powierzchnie plastikowe mają tendencję do łączenia się z wieloma toksycznymi chemikaliami co z kolei naraża organizmy na wysoki poziom toksyn w przypadku spożycia skażonych mikrodrobin plastiku.
>Te najmniejsze drobiny ze względu na ich mikro wielkość są w stanie przeniknąć do tkanek i komórek powodując tego samego typu podrażnienia i stany zapalne lub rakotwórcze w płucach co cienkie włókna azbestu. Z kolei potencjalna szkodliwość większych cząstek mikroplastiku wiąże się z ich toksycznością chemiczną. <b>Do tworzyw sztucznych dodawane są substancje, które są niebezpieczne dla naszego układu hormonalnego i zakłócają jego funkcjonowanie, a z mikroplastikiem łatwo przenikają do naszego organizmu.
Co przyszłość mówi nam o mikroplastikach?
Dobra wiadomość jest taka, że mikroplastik staje się coraz częściej poważnym problemem. A w nadchodzących latach można spodziewać się obiecujących sygnałów. – Naukowcy pracują nad metodami usuwania mikroplastiku z oceanów. Jedna z nich wykorzystuje bakterie, które żywią się mikroplastikiem. <b>Metoda ta jest jeszcze w fazie badań, ale naukowcy uważają, że w przyszłości może okazać się bardzo pomocna. – Miasta na całym świecie zakazują używania plastikowych torebek i słomek. Niektóre z nich oferują nawet zachęty do korzystania z toreb wielokrotnego użytku. <b>Może to przyczynić się do zmniejszenia ilości plastiku trafiającego do oceanów. – Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę ze szkód, jakie mikroplastik może wyrządzić naszej planecie, a świadomość społeczna rośnie. Oznacza to, że coraz więcej osób będzie rozmawiać o tym problemie, a może nawet wprowadzać zmiany w swoim życiu.
Co możemy zrobić?
Wiedząc o zagrożeniach, które wiążą się z nierozkładającymi się mikrocząsteczkami, najlepszym rozwiązaniem jest rezygnacja z jednorazowego plastiku. <b>Wprowadzenie w każdej firmie i każdym gospodarstwie domowym ograniczeń w tym względzie pozwoli nie dokładać kolejnych kilogramów do istniejącego już mikroplasiku. Dla dobra własnego zdrowia warto zmienić wodę butelkowaną na tę z filtra lub dystrybutora, która zawiera mniej cząsteczek. Warto zmienić kosmetyki na naturalne, na przykład peelingi z kawą lub cukrem jako substancją ścierającą.
Mikroplastiki to poważny problem, który może szkodzić środowisku i przyczyniać się do zmian klimatycznych. Dobra wiadomość jest taka, że można temu zapobiec. Jest kilka rzeczy, które można zrobić, aby zwalczyć ten problem. Ważne jest, aby usuwać zanieczyszczenia plastikiem i dążyć do zmniejszenia jego ilości w naszych oceanach. Ważne jest także, aby uświadomić sobie szkody, jakie wyrządzają mikroplastiki, i starać się zapobiegać ich przedostawaniu się do środowiska.